Tweetnij Obserwuj @MRGrzegorczyk

środa, 24 października 2012

Biskupa Mucha

Dzisiaj popołudniu dowiemy się co się dalej będzie działo z ministrą Muchą.
Moim skromnym zdaniem, piękna Joanna doskonale obserwuje otaczający ją świat i wyciąga świetne wnioski. Patrzy sobie bowiem ministra na to co się stało "zalanemu jak Narodowy" biskupowi i dokładnie kopiuje jego zachowanie. Klecha wyrżnął w słup, przyznał się, że był "pod wpływem alkoholu", choć w jego przypadku to raczej eufemizm, oddał się do dyspozycji Benedykta nr 16 i na dodatek zaproponował sądowi karę za swój niecny uczynek. Latami bez prawa jazdy się nie martwi, bo dostał już nową limuzynę z kierowcą, 20 godzin pracy z alkoholikami w miesiącu, to powiedzmy sobie szczerze, szczyt upierdliwości nie jest a ewentualną karę pieniężną i tak wierni zapłacą. Na dodatek już został obwołany herosem i zapewne będzie kandydował w przyszłym roku do tytułu "Zwykły bohater".
Nasza piękna ministra oczywiście korbą na Narodowym kręcić nie mogła ale nic nie przeszkadzało żeby zadzwoniła do swojego kumpla z NCS i powiedziała po cichutku: "Co wy tam, qrwa, wyprawiacie? Chcesz żeby mnie ze stołka wywalili?" Jak się połapała, że to jej resort odpowiedzialny jest za to, że cały kraj stał się pośmiewiskiem w piłkarskim świecie, zapadła się pod ziemię i myślała, że sprawa ucichnie. Nie ucichła więc oddała się Mucha do dyspozycji swojego szefa. Jakby jeszcze wymyśliła sobie jakąś karę, na przykład codzienny, godzinny jogging z elektoratem PO ulicami Warszawy, to zapewne sędzia Tusk, pogroziłby palcem, na propozycje sztrafu przystał a w blasku kamer powiedział, że tak w zasadzie to on był winny i co? Ma się podać do dymisji? Ludziska by się pośmiały, po remisie z Albionem i tak większości ciśnienie już zeszło i byłoby git.
A tak pół Polski i absolutnie wszyscy dziennikarze polityczni czekają z napięciem w członkach na to "co powie tata". Asia zapewne już wie ale, że słabo twitterowa jest to wcześniej nic nie powie.

A swoją drogą, to genialne jak zmieniły się standardy informacyjne w kraju. O tym, że się Mucha Tuskowi oddała, świat dowiedział się z Twittera. Sławek minister Nowak też sobie Twitter umiłował do przekazywania zawsze dobrych wieści. Nawet Radek zagraniczny Sikorski się z dziennikarzami rzadziej spotyka a za to z umiłowaniem znad talerza w restauracji ćwierka.
Cóż, znak czasu to?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz