Podręcznik początkującego polityka cz.2 - Jak zrobić pierwszy krok
Jak zrobić pierwszy krok na drodze politycznej kariery?
To proste, trzeba upatrzyć sobie partię a najlepiej lidera, z którym możesz się utożsamiać. Agitowanie bowiem wśród znajomych i rodziny za opcją jakiej nigdy wcześniej w Twoich poglądach nie widzieli jest niewiarygodne. Możesz oczywiście przenieść się 269 km od miejsca, w którym obecnie żyjesz i zacząć działać z czystą kartą ale w naszych warunkach, to nie jest łatwa operacja a i czas na zaistnienie w nowym otoczeniu niepotrzebnie zmarnowany.
Wracajmy zatem do tematu. Zakładam, że jest to formacja o ugruntowanej pozycji na scenie politycznej, musisz więc zacząć od odnalezienia szefa powiatu albo jeszcze lepiej regionu i bardzo dobrze mu się zaprezentować. Musisz pokazać, że jesteś inteligentny, przebojowy i przebiegły, że dla kariery, choć lepiej jak powiesz " dla idei", jesteś gotowy zrobić wszystko. Powinieneś również z zaangażowaniem poopowiadać o Twoich sukcesach zawodowy, życiowych i o tym jak bardzo brakuje Ci nowych wyzwań. To zawsze działa, bo taki lokalny boss zawsze potrzebuje młodej, lojalnej krwi, którą będzie mógł przelewać w walce z wewnętrzna opozycją. Musisz bowiem wiedzieć, że każdy takową ma. Jeśli bowiem stoisz na czele jakiejś "bandy", to zawsze jest co najmniej trzech, którzy marzą o tym żeby być na Twoim miejscu. W sumie ty też chcesz w przyszłości nie tak odległej znaczyć co najmniej tyle co gość, do którego właśnie przyszedłeś.
Jeśli zrobisz wszystko tak jak trzeba a lokalny kacyk nie znajdzie na Ciebie w google'ach żadnej kompromitującej informacji, to wiedz, że teraz zacznie się dziać … ale o tym następnym razem.
Opcja numer dwa - jeśli masz to szczęście, że trafiłeś właśnie na moment, w którym jakaś nowa organizacja się tworzy musisz zrobić wszystko aby załapać się z pierwszą falą. Dotrzyj bezpośrednio do organizatora nowego projektu i staraj się w swoim terenie jak najlepiej rozpropagować te idee. Jest wielka szansa, że jako jeden z niewielu wiesz najlepiej co się aktualnie dzieje, więc jesteś o dwa kroki dalej niż konkurencja. Musisz pokazać, że masz za sobą stale rosnącą grupę popierających Wodza i że to właśnie Ty będziesz najlepszym posrednikiem z guru.
Teraz można powiedzieć, że w krótkim czasie osiągnąłeś wiele. Nie spoczywaj jednak na laurach, bo wewnętrzna konkurencja już chce Cię „zabić” a sam Wódz Naczelny tez będzie Ci się mocno przyglądał. Teraz jednak z jego strony nie grozi Ci zbyt duże niebezpieczeństwo. Potrzebuje teraz Twojej energii i kontaktów w regionie.
Ciąg dalszy nastąpi :)
Bardzo adekwatny opis:-) Polska polityka to niestety zenujacy cyrk pseudodemokracji. Bardzo trudno jest zaistniec jezeli jest sie conajmniej srednim indywidualista. Tu sprawdzaja sie najlepiej "klony" Wodza. Osoby, ktore nigdy sie mu nie przeciwstawia, swoje zdanie chowaja gleboko w kieszen i sa w stanie podstawic noge kazdemu kto bedzie twierdzil inaczej niz Wodz.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinno byc conajmniej odwrotnie. To politycy powinni starac sie zawrzec w swych szeregach wybitne osobistosci, osoby ktore dokonaly czegos szczegolnego w swoich srodowiskach lokalnych, w organizacjach typu pro. A wiadomo tez, ze jesli ktos jest wybitny to napewno nie bedzie to "podnozek" Wodza. Wniosek: nie da sie tego polaczyc, wiec zostanie tak jak jest. Ludzie wybieraja Partie, a nie ludzi. Poslowie glosuja jak ich Partie, a nie jak sami uwazaja. Musza tak robic, bo wiekszosci z nich bardzo trudno bedzie znalezc prace zapewniajaca im taki stutus zyciowy.
dorota w.
O tym będzie w następnych odcinkach, Dorotko ;)
OdpowiedzUsuńpóki co obecny układ jest schedą po " pijanym " Okrągłym Stole gdzie pseudo politycy chcą nam na siłę wmówić że to co się odbyło i trwa to była jedyna słuszna droga. Potem były rządy mniejszych lub większych nieudaczników malwersantów naciągaczy i różnej maści innych potajtańców gdzie w plebiscytach ( wyborach ) głosowano jak nie super tańczącego Olka to innego Koperfilda ----- ludzie nigdy nie mieli możliwości głosowania tak na prawdę na posłów z krwi i kości którzy umieli walczyć o daną społeczność ( przepraszam za nieliczne wyjątki jeśli takowe uraziłem ) ---i w końcu musi nadejść ten czas że będzie głosować się na SPOŁECZNIKÓW na tych którzy swoja osoba utożsamiają i pokazują ze można działać na rzecz lokalnego ogółu i dla jego dobra - kolejne kilka przeżytych wyborów pokazało ze poszczególne ekipy jakie by nie były mają w dupie obywatela i zbiorą za to cięgi
OdpowiedzUsuń