Tweetnij Obserwuj @MRGrzegorczyk

środa, 31 sierpnia 2011

Podręcznik początkującego polityka cz.1 - Jak zostać dysydentem

Jak zostać dysydentem?
To proste, wystarczy słuchać, pamiętać a w odpowiednich momentach przypominać zapamiętane frazy. Fizycznie nie ma takiej możliwości aby Wódz, obojętnie z jakiej opcji politycznej by nie był, po jakimś czasie się na Ciebie nie wqrwił. Jeden zrobi to szybciej, inny później ale każdy ostatecznie wyda na Ciebie wyrok. I nie ma tu nic do rzeczy jak mocno się wcześniej zasłużyłeś, jakie masz poparcie w środowisku w jakim działasz, ilu nasz sprzymierzeńców w innych częściach kraju. Wódz musi Cię ubić, bo jesteś jego chodzącym sumieniem, bo przypominasz jakie były pierwotne cele i zamierzone drogi ich realizacji. Jesteś tym złym, który obnaża cynizm Cara oraz piętnuje jego obłudę.

Jeśli to wszystko wiesz i mimo wszystko decydujesz się iść tą drogą jesteś albo głupcem albo bezkompromisowym wilkiem, skazanym na wieczną samotność. Zakładam jednak, że świadomie wybierasz tę drogę.
Jeśli tego nie wiedziałeś, dopiero teraz łapiesz się za głowę i lamentujesz nad swym losem jesteś nieroztropnym idealistą. Ale tu mam dla Ciebie dobrą wiadomość - straciłeś dziewictwo i już nikt, drugi raz Ci tego nie zrobi.
Jeśli zaś jesteś na początku swojej politycznej drogi, to wiesz już co Cię może czekać.
Jakiego dokonasz wyboru? Twoja sprawa. Pamiętaj tylko dlaczego do tego
stada dołączyłeś.



PS.1. Pamiętaj, że Wódz nie zabije Cię sam, wybierze do tego innych.

PS.2. Nie ma znaczenia ilu wcześniej na rozkaz Wodza wykończyłeś.

7 komentarzy:

  1. To rozczarowanie jest ceną jaką trzeba zapłacić by nie mieć już więcej złudzeń i rozpocząć pracę dla siebie, zgodnie ze swoim zrozumieniem, nawet gdybym miał być jedynym na świecie człowiekiem, który tak właśnie myśli

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze by móc się rano spokojnie golić w łazience ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. i pamiętać o swoich dzieciach, które za kilkadziesiąt lat będą o nas opowiadać swoim dzieciom ze łzami w oczach albo ze wstydem

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz to mnie zabiłeś, bo o tym nie pomyślałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś GRAFOMANEM !
    Upajasz się swoimi słowami choć one...
    nic one nie znaczą!
    przeczytaj w słowniku kto to jest dysydent
    a kto to jest konfident.

    bo naprawdę szkoda takiej ładnej witryny na takie BZDURY!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś napisałem, że będę usuwał anonimowe komentarze ale ten zostawię ... bo masz rację.
    Uwielbiam upajać się swoimi słowami - jak 105% blogerów

    Pozdrawiam i życzę Ci stosunkowo udanej nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ‎"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy." ` Jim Morrison

    OdpowiedzUsuń