Tweetnij Obserwuj @MRGrzegorczyk

niedziela, 31 marca 2013

Homofobiczne ch(ł)amy


Krystyna Pawłowicz, Lech Wałęsa a ostatnio Joanna Szczepkowska wpisują się na listę homofibicznych chamów. Oczywiście przed „jałową” posłanką, podobnych głosów było wiele ale kto by je wszystkie spamiętał a przede wszystkim po co? I być może to jest właśnie zła postawa, bo zwykłą ludzką nienawiść powinno się piętnować zawsze i wszędzie.
Czym zasłania się homofobiczne chamstwo? Biblią, konstytucją, kościołem, antropologią, przyzwoitością, moralnością i setką innych bzdur. Prawda jest niestety taka, że robią to tylko jednostki ograniczone umysłowo, które ze strachu przed innością będą kopały, tupały, pluły i gryzły. Czego się boją? Może tego, że w skrytości ducha chcieli by spróbować jak to osobnikiem tej samej płci jest?
Prawieaktorka, a pamiętajmy, że „prawie” zawsze robi różnicę, Szczepkowska zarzuca środowisku LGBT „lobbowanie swojego stylu życia”. Nawet jeśli tak jest, a akcent stawiam w tym zdaniu na „nawet”, to co w tym złego. Pani Joanna zapomniała zapewne jakich używano forteli, żeby przed jej najbardziej pamiętną rolą z „zakończeniem w Polsce komunizmu”, choć wszyscy wiemy, że w naszym kraju nigdy go akurat nie było, promować idee „Solidarności”. Musi pamiętać jak się w podziemiu ludzie wzajemnie wspierali, jak sobie pomagali, jak starali się rosnąć w siłę w nieprzyjaznym otoczeniu. To chyba domena jak najbardziej ludzka a zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że cecha dotycząca wszystkich organizmów żywych. Im więcej więc akcji, tym więcej konsolidacji w reakcji. Widać prawieaktorzy nie znają podstawowych praw fizyki, choć to akurat mnie nie dziwi.
„Jałowa” posłanka Pawłowicz, powołuje się na świętą księgę katolików aby udowodnić, że geje i lesbijki są be. Nie jestem fanem tej akurat lektury, ale chętnie poczytałbym kilka cytatów na potwierdzenie jej tez. Zakładam jednak, że kościół nie jest i nigdy nie był oderwany od rzeczywistości i nie może, a w zasadzie nie powinien nikogo ze swojej trzódki wykluczać, dlaczego w takim razie generuje ataki na LGBT? Czy odsetek pedałów-księży jest mniejszy niż w reszcie społeczeństwa? Nie, wręcz przeciwnie, śmiem twierdzić. Czy odsetek lesbijek wśród zakonnic jest mniejszy? Skądże znowu, choć o tym „problemie”, póki co się jeszcze nie mówi.
Na początku wywołałem jeszcze naszą polską ikonę – Lecha Wałęsę. Choć w kraju przestał nią być już dawno, to na szeroko pojętym Zachodzie, za taką, jeszcze uchodził. Sęk w tym, że homofobia w cywilizowanym świecie od dawna jest passe ale „legenda Solidarności” albo o tym nie słyszała albo ktoś jej podpowiedział mocno alternatywną formę promocji. Nie będę jednak oceniał jego słów, bo nie chce mi się akurat dzisiaj zniżać do rynsztoka.
Mam kolegów gei, mam koleżanki lesbijki, mam gei w rodzinie i nigdy nie przyszło mi do głowy kontestować, to kogo kochają i wkurza mnie od dawna traktowanie ich jak obywateli innego, na domiar złego, gorszego gatunku. To jest, nie boję się użyć tego słowa publicznie, skurwysyństwo … i tyle.

2 komentarze:

  1. Ja napisałbym "gejów", a nie "gei". Kogo, czego? Gejów, pokojów, słojów itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej, już wczoraj zwrócono mi na to uwagę ale nie bardzo wiem czy poprawiać czy jednak być konsekwentnym nieukiem ;)

      Usuń