Jeśli głową kościoła katolickiego
zostaje człowiek, żyjący skromnie i jak na warunki tej instytucji
ascetycznie, to wiedz, że już niebawem zacznie się czyszczenie
kurii wszelakich z rozpasanych arcybiskupów. W Polsce na pierwszy
front idzie Sławoj Leszek Głódź, ale to przecież od lat okręt flagowy
hierarchicznych sybarytów.
Jeśli Piotr Duda zaprasza Pawła
Kukiza do tworzenia Platformy Oburzonych, to wiedz, że będzie to
taka sama wydmuszka jak Europa+ z Palikotem jako jednym z trzech
tenorów. Wszyscy wiedzą, że szef „Solidarności” ma parcie na
bycie w polityce ale czy musi to kanalizować w najbardziej
populistyczny z możliwych sposobów? Widać historia Mariana
Krzaklewskiego niczego go nie nauczyła.
Jeżeli Ryszard Kalisz w wywiadach
twierdzi, że system partyjny to przeżytek i koncepcja okręgów
jednomandatowych jest bardzo dobra, to wiedz, że bycie zawieszonym
ciężko na niego wpływa. Dziwna to bowiem zbieżność, że to
właśnie teraz takie refleksje go nachodzą.
Jako, że Kalisza bardzo lubię, to
zacytuję klasyka: „Rysiu, nie idź tą drogą”.
Jeśli pod projektem Program
Zintegrowanej Informatyzacji Państwa, który resort administracji i
cyfryzacji właśnie przedstawił do konsultacji społecznych,
podpisał się minister Michał Boni, to wiedz, że poza wydaniem
6.745.000.000 zł (słownie: sześć miliardów siedemset
czterdzieści pięć milionów złotych) nic konkretnego z tego nie
wyniknie. Boni, to jeden z tych, który jako doradca i wizjoner jest
świetny ale w realizacja kompletnie się nie sprawdza. Co gorsza, on
nie potrafi dobrać sobie ludzi, którzy pracowali by za niego.
Jeśli po niedawnej aferze fundacji
„Kidprotect”, dzisiaj portale donoszą o „kłopotach”
„Maciusia” z transferowaniem 90% zebranych kwot za granicę
zamiast na dożywianie dzieci, to wiedz, że wszystkie tego typu
instytucje działające zgodnie ze swoim statutem znajdą się zaraz
w nie lada opałach. Sytuacja będzie zapewne podobna do tej, jaka
powstała w polskiej transplantacji po pamiętnych słowach
ówczesnego ministra-szeryfa Zbigniewa Ziobro.
A kto na tym ucierpi? Najbiedniejsi!
czyli to co od wieków ..biedni są od tego by ponosili koszty "eksperymentów" ... wszystko prawda prawda prawda ...tylko nic od wieków się nie zmienia i teraz też się nie zmieni!
OdpowiedzUsuńczystki wśród ''rozpasanych arcybiskupów'' byłyby rzeczą pożądaną - kościół = instytucja = kasa zatem mogliby w końcu arycwielmożni uświadomić sobie, że jednak kiedyś istniała także definicja kościoła pisanego z dużej litery K...i tak dla odmiany zająć się trochę bardziej nią.
OdpowiedzUsuń