Jeżeli bolą cię korzonki, to wiedz,
że wcale nie musisz chodzić na rady krajowe. Lepiej posiedzieć w
domu z przylepionym kapsiplastrem albo dać się nasmarować żonie
rozgrzewającymi smarowidłami albo w ostateczności iść do
ambulatorium i dać sobie wstrzyknąć blokadę. Szczególnie, że
nazajutrz masz mega ważny udział w „Młodzież kontra”.
Oczywiście wszyscy wiedzą, że robisz dziś ze swojego szefa wała
ale rechot salonu jest bezcenny. To, że za chwilę zostaniesz
skutecznie zgrillowany jest jednak pewne i nieodwołalne. A Dżem
swego czasu śpiewał: „w życiu piękne są tylko chwile”.
Jeżeli po Cyprze, i Hiszpania planuje
opodatkowanie lokat bankowych, to wiedz, że Bank of China i inne
instytucje Państwa Środka już przygotowują oferty dla zamożnych
Europejczyków z różnych krańców kontynentu. Sprawdza się w tym
momencie cytat z utworu Leonarda Cohena: „First we take Manhattan,
then we take Berlin”.
Jeśli firmy realizujące „kluczową
z punktu widzenia energetycznego kraju inwestycję”, wartą 2,1
miliarda złotych, stoją na krawędzi bankructwa, to wiedz, że rząd
Donalda Tuska składa się w większości z dyletantów nie
potrafiących dopilnować bardzo ważnej budowy. Pierwszy statek do
zrealizowanego "na gotowo" gazoportu, ma zawinąć w drugiej połowie
2014 roku a dziś nawet nie wiadomo czy za miesiąc będą się tam
toczyły prace. Przepraszam za kolokwializm, ale widać jak na dłoni,
że Donald Tusk to „cienki bolek” a dobór kadr urąga wszelkim
europejskim standardom. I to nie tylko o terminal LNG w Świnoujściu
chodzi.
Jeśli Marcinowi K., ofierze księdza
Zbigniewa R. - pedofila, uda się wywalczyć od kurii odszkodowanie w
wysokości 100 tysięcy złotych, to wiedz, że za rok purpuraci będą
renegocjowali z ministrem Michałem Bonim, wysokość odpisu na
kościół i inne związki wyznaniowe. No bo przecież z „własnych”
odłożonych zaskórniaków nie będą płacić a podobne sprawy
zaleją nasz system sądowniczy.
Jeśli podczas niedawnej żenady
„chłopców” Fornalika, już przy drugiej lampce wina padały z
ust nowego prezesa PZPN i jego świty, prawdopodobne nazwiska jego
następcy, to wiedz, że tylko fenomenalna gra biało-czerwonych i
wynik 15:0 z San Marino są w stanie odwlec egzekucję selekcjonera.
Bo wyrok został podpisany już kilka miesięcy temu.
Swoją drogą, ciekawe ile Fornalik
weźmie odszkodowania za wcześniejsze zerwanie kontraktu. A może
Bońkowi i to uda się przeskoczyć?
dzięki aferze na Cyprze do łask powrócą skarpety :)
OdpowiedzUsuńA Kobranocka kiedyś śpiewała: "Sztuka jest skarpetką kulawego".
UsuńJakoś mi się dzisiaj większość rzeczy muzycznie kojarzy ;)