Tweetnij Obserwuj @MRGrzegorczyk

poniedziałek, 25 marca 2013

Litania 130325


Jeżeli bolą cię korzonki, to wiedz, że wcale nie musisz chodzić na rady krajowe. Lepiej posiedzieć w domu z przylepionym kapsiplastrem albo dać się nasmarować żonie rozgrzewającymi smarowidłami albo w ostateczności iść do ambulatorium i dać sobie wstrzyknąć blokadę. Szczególnie, że nazajutrz masz mega ważny udział w „Młodzież kontra”. Oczywiście wszyscy wiedzą, że robisz dziś ze swojego szefa wała ale rechot salonu jest bezcenny. To, że za chwilę zostaniesz skutecznie zgrillowany jest jednak pewne i nieodwołalne. A Dżem swego czasu śpiewał: „w życiu piękne są tylko chwile”.

Jeżeli po Cyprze, i Hiszpania planuje opodatkowanie lokat bankowych, to wiedz, że Bank of China i inne instytucje Państwa Środka już przygotowują oferty dla zamożnych Europejczyków z różnych krańców kontynentu. Sprawdza się w tym momencie cytat z utworu Leonarda Cohena: „First we take Manhattan, then we take Berlin”.

Jeśli firmy realizujące „kluczową z punktu widzenia energetycznego kraju inwestycję”, wartą 2,1 miliarda złotych, stoją na krawędzi bankructwa, to wiedz, że rząd Donalda Tuska składa się w większości z dyletantów nie potrafiących dopilnować bardzo ważnej budowy. Pierwszy statek do zrealizowanego "na gotowo" gazoportu, ma zawinąć w drugiej połowie 2014 roku a dziś nawet nie wiadomo czy za miesiąc będą się tam toczyły prace. Przepraszam za kolokwializm, ale widać jak na dłoni, że Donald Tusk to „cienki bolek” a dobór kadr urąga wszelkim europejskim standardom. I to nie tylko o terminal LNG w Świnoujściu chodzi.

Jeśli Marcinowi K., ofierze księdza Zbigniewa R. - pedofila, uda się wywalczyć od kurii odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy złotych, to wiedz, że za rok purpuraci będą renegocjowali z ministrem Michałem Bonim, wysokość odpisu na kościół i inne związki wyznaniowe. No bo przecież z „własnych” odłożonych zaskórniaków nie będą płacić a podobne sprawy zaleją nasz system sądowniczy.

Jeśli podczas niedawnej żenady „chłopców” Fornalika, już przy drugiej lampce wina padały z ust nowego prezesa PZPN i jego świty, prawdopodobne nazwiska jego następcy, to wiedz, że tylko fenomenalna gra biało-czerwonych i wynik 15:0 z San Marino są w stanie odwlec egzekucję selekcjonera. Bo wyrok został podpisany już kilka miesięcy temu.
Swoją drogą, ciekawe ile Fornalik weźmie odszkodowania za wcześniejsze zerwanie kontraktu. A może Bońkowi i to uda się przeskoczyć?

2 komentarze:

  1. dzięki aferze na Cyprze do łask powrócą skarpety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Kobranocka kiedyś śpiewała: "Sztuka jest skarpetką kulawego".
      Jakoś mi się dzisiaj większość rzeczy muzycznie kojarzy ;)

      Usuń