Tweetnij Obserwuj @MRGrzegorczyk

poniedziałek, 24 września 2012

Gmach przy placu Matejki

Siedzę w ogródku kawiarni przy placu Matejki w Krakowie. Dzień jest słoneczny a kawa mocno krzepi. Na przeciwko, widzę okazały budynek. Hotel to zapewne jakiś. Kelner wyprowadza mnie z błędu - to regionalna siedziba ... PKP. Oczywiście nie wie, której z kilkunastu spółek na jakie został moloch rozczłonkowany. Intercity, Cargo, TLK, InterRegio, Regio, PLK, ZLK i cholera sama wie, ile ich jeszcze jest.
Niektóre przynoszą wprawdzie zyski ale większość leci na stracie.
Mnie zastanawia jednak, jak to się dzieje, że dotowana z państwowej kasy instytucja, może nadal funkcjonować w takim gmaszysku?
Nie tak dawno minister Nowak, obejmując urząd ministra, opublikował plan restrukturyzacji kolei. Założenia są szczytne, ale kiedy wejdziemy na etap chwalebnej realizacji? Kiedy skończy się obłęd utrzymywania takich źle zarządzanych tworów przez pana, panią, tamtych państwa?
Spoglądając na sprawozdanie finansowe PKP SA zobaczymy zysk w wysokości 228 mln zł. To cieszy i w zasadzie zamyka gębę, bo niby co mnie obchodzi jakie i gdzie, mają kolejarze biura. Zrobiłoby mi się łyso gdyby jednak nie doniesienia o kreatywnej księgowości innych spółek. Taka na ten przykład PKP Cargo od 2007r. generuje straty z działalności przewozowej, czyli swojej podstawowej, choć w bilansach wychodzi na plus. Ponadto okazuje się, że "rasowanie" sprawozdań finansowych spółki, to jej chleb powszedni a i możliwości całkiem sporo. Nagminne jest bowiem wymienianie się fakturami między spółkami-siostrami i przekazywanie w ten sposób zysku/straty.
Niestety ostatecznie, koń jaki jest każdy widzi, i trudno wcisnąć podróżnym, że jest pięknie i wspaniale. Choć patrząc na gmach przy placu Matejki, chyba jest ... FANTASTYCZNIE?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz