Egzekucja Osamy Ben Ladena, jeśli to faktycznie on został zamordowany, jest tylko potwierdzenie tego co mówię od niespełna 10 lat - nie wierzę w to, że to właśnie Al-Kaida spowodowała:
- zawalenie się Twin Towers oraz WTC-7,
- uderzenie nie wiadomo czego w pustą, bo remontowaną natenczas nomen omen, część Pentagonu,
- upadek innego samolotu, którego w ogóle nie było,
- itd.
Ludzie, STOP OBŁUDZIE! To, że gamonie z Ameryki dają sobie wciskać kit nie jest powodem do zbiorowego szaleństwa i zdziczenia obyczajów. Ponoć jesteśmy wszyscy cywilizowani, kochamy demokrację i sprawiedliwość a tu nagle takie peany nad zwykłym morderstwem. Politycy większości liczących się na arenie politycznej krajów prześcigają się w wyrażeniu swojego zadowolenia i poparcia dla działań Obamy.
Zapomnieli już zapewne, jak całkiem niedawno musieli się tłumaczyć z podstaw zaangażowania w kretyńską wojnę w Iraku. Już raz zostali "wydymani" przez administracje USA więc czym kierują się dzisiaj?
Zapewne jeszcze za mojego życia dowiem się kto i dlaczego produkuje tego typu historyjki a potem w imię demokracji i wyższych celów zachowuje się jak barbarzyńca.
Bo w końcu kiedyś trzeba upolować króliczka,którego się wyhodowało ..
OdpowiedzUsuńTo ja "Osama bin Laden"
"do zbiorowego szaleństwa i zdziczenia obyczajów" - właśnie. Obrazki tłumów z USA wyglądały jak takie same z Libii czy Palestyny po tym jak Jihad odniósł mordsukces w walce z jakimś USAńczykiem.
OdpowiedzUsuń