Qrwa, jakimś pieprzonym skansenem jesteśmy.
Przyjeżdża wyluzowany gość - Pierwszy Człowiek Świata - Barack Obama, a my mu samą martyrologię fundujemy. Obłęd jakiś.
Czy nie mamy nic innego do zaproponowania "obcym" niż tylko tragiczna historia?
Kogo to z zagranicy obchodzi? Mija prawie wiek od pewnych tragicznych dla historii Polski wydarzeń a my wciąż je mantrujemy?
Kiedy ten obłęd się skończy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz